Otóż, od razu pisze, że jest to raczej luźny pomysł niż gotowy scenariusz.
Trzeba go dopracować jeżeli sam pomysł się spodoba.


Scenariusz ma symulować działania przeciwpartyzanckie i partyzanckie.
Dla uproszczenia wyróżniamy 2 strony - partyzantów (OPFOR) i Armię.

Przy wiekszej ilości graczy można dodać również i stronę cywilna ale wtedy to nam wyjdzie LARP.

OGólny rys:

Zadanie partyzantki to niszczenie konkretnych punktów/ zabijanie VIPów, Armia ma temu przeciwdziałać i rzecz jasna zwalczać partyzantkę.

Czyli podstawą są np 2 punkty do wysadzenia (np przez podłożenie odpowiednio dociążonego plecaka) i np 1 VIP do zabicia (np dowódca ARMII).
OPFOR miałby wyznaczony punkt respownu (nieznany dla ARMII), dodatkowo kilka mozliwych punktów gdzie może zostawić sobie niezbędny sprzęt (np "bombę" do wysadzania celów).

Respawn ARMII to zarazem baza, jej lokalizacja jest znana opforowi, sama baza również może być zniszczona (tylko trzeba ją zdobyć).




Respowny i medycy.

Po 1 trafieniu uleczyć na miejscu akcji może medyk. 2 trafienie to ciężka rana i wymaga ewakuacji do respa.Rannego "niesie"( czyli pewnie prowadzi) 1 osobą która nie może strzelać
Nieudzielenie pomocy - 1 trafienie - po 20 minutach delikwenta ewakuujemy do respa
2 trafienie- po 20 minutach delikwent sam idzie do respa.

Respy OPFORU - co 10 minut

Respy ARMII - co 20 minut (i tak mają łatwo)

Stosunek sił OPFOR do Armii= 3:4



"Silent kill" eliminuje od razu. Ale musi być naprawdę silent- czyli ofiara się nie spodziewa ataku.


ARMIA nie może strzelać do osób nieuzbrojonych, chyba że zostaną zaatakowani.

OPFOR może się poruszać z ukrytą bronią, ale ARMIA może zatrzymać osobe i "przeszukać" (wymagane ujawnienie całej przenoszonej bronii).


Jeńcy- można brać jeńców. Jeniec nie może strzelać (jego broń musi być rozładowana). Jeńca można odbić. Jeniec po 30 minutach w bazie wroga zostaje wypuszczony.


Jak się podoba założenie? Opłaca się nad tym pracować?
Zapraszam do dyskusji